Czy rozmiar ma znaczenie?
-min.jpg)
Zdejmując z wieszaka ciuch, który wpadł nam w oko i zerkając na metkę z rozmiarem, myślimy sobie: wejdę, czy nie wejdę?! Potem wewnętrzny głos nam podpowiada: oczywiście, że wejdę! Skoro inne kobiety to noszą, to co? Ja nie wejdę?! Przecież to mój rozmiar! Wchodzimy do przymierzalni pełne optymizmu, że też będziemy miały na sobie ten wymarzony ciuch, a tu… rozczarowanie. Patrzymy z niedowierzaniem na metkę, na której widnieje rozmiar, który nosisz i od razu przychodzi nam do głowy myśl: czyżbym ostatnio tak przytyła? Jak ja w tym wyglądam?! Od razu zakładamy podświadomie, że to coś z nami jest nie tak. A to nieprawda!
Każda marka odzieżowa ustala indywidualne rozmiary, sugerując się tym, do kogo jest skierowana konkretna linia odzieżowa oraz wymiarami swoich wykrojów. Należy też pamiętać, że produkując małe rozmiary, zużywamy mniej materiału i tym więcej ubrań wyprodukujemy, używając tej samej ilości tkaniny. Dlatego też sugerując się rozmiarem na metce, nie wpędzajmy siebie w poczucie winy. Z własnego doświadczenia mogę powiedzieć, że odkąd tylko pamiętam, zawsze coś dla siebie szyłam. Przerabiałam ubrania z zeszłego sezonu, bo były za małe, opierały się na biodrach lub po prostu nie wyglądały dobrze na moich pośladkach. Raz chudłam, a raz tyłam – to naturalne i dotyczy każdej z nas. Pamiętaj, że z biegiem lat nasz metabolizm się zmienia – tak samo jak gospodarka hormonalna i kondycja fizyczna, co ma bezpośredni wpływ na wagę. Nie ma w tym nic złego. Nasza figura się zmienia, nadając nam nowego, wyjątkowego kształtu.
Pamiętam, gdy raz weszłam do sklepu w nadmorskim kurorcie. Oglądam bieliznę na wieszakach i zerkałam, czy znajdę coś dla siebie w rozmiarze 85 G. Nic nie widzę i nagle pada pytanie ekspedientki: szukasz coś dla siebie? Odpowiedziałam, że tak, ale w ofercie są jedynie małe rozmiary. Odpowiedź sprzedawcy niezwykle mnie zaskoczyła, gdyż stwierdził, że większe rozmiary są schowane, bo wstyd pokazywać je na wystawie. Muszę przyznać, że nie spodziewałam się takiej odpowiedzi. Czy naprawdę mamy w społeczeństwie problem z akceptacją większego rozmiaru? Czy wszystkie musimy mieć wymiary modelki na wybiegu? Gdybym nie miała do siebie dystansu, pewnie byłoby mi przykro, ale i tak poczułam się nieswojo. W tym momencie zaczęła we mnie kiełkować myśl, by uczynić coś dla kobiet o pełniejszych kształtach. By nie czuły się napiętnowane swoim rozmiarem. Przecież to co my mamy z natury, jest piękne – duże piersi, zgrabne, krągłe pośladki. Inne kobiety muszą za to słono zapłacić i w dodatku sporo się wycierpieć.
Wraz z moim zespołem utalentowanych krawcowych, projektantów i sprzedawców postawiliśmy sobie za cel, by każda kobieta poczuła się w ubraniach w wyjątkowy sposób. By wiedziały, że istnieją kroje, w których kobiety o pełniejszych kształtach wyglądają fantastycznie. Lepiej niż osoby w rozmiarze XS. Moda jest różnorodna i dla każdej z nas są modele, w których wyglądamy jak milion dolarów. W bombon.pl projektujemy ubrania dla kobiet puszystych, z ciałem, którego absolutnie nie powinny się wstydzić. Posiadamy modele w rozmiarach XL, 2XL, 3XL i 4XL, byś mogła mieć wybór i czuć się dobrze w kreacjach dostosowanych do każdej okazji. Nasza rozmiarówka jest odzwierciedleniem rzeczywistości. Miara zdjęta z jednej z nas, jako reprezentantki rozmiaru 2XL służy nam za punkt odniesienia i na tej podstawie określiliśmy tabelę rozmiarów. Pamiętaj, że metka jest kwestią umowną i w żaden sposób nie świadczy o tym, czy jesteśmy szczupłe, grube. My przede wszystkim jesteśmy piękne, pewne siebie i świadome swoich atutów, dlatego nasze kolekcje stanowią odzwierciedlenie wszystkich zalet naszych kształtów. Przekonaj się sama!
Najważniejsze, byś zawsze kupowała ubrania w rozmiarze, w którym będziesz się czuła po prostu dobrze – nic nie powinno Cię opinać, ani na Tobie wisieć. Pokaż swoje atuty i dobierz garderobę, w której będziesz zwracać na siebie uwagę elegancją i odpowiednim doborem kreacji do okazji i swojego kształtu ciała.